Kierowcy wciskają przycisk "zero", aby nie płacić za parkowanie 

Strefy Płatnego Parkowania w polskich miastach są od lat miejscem, gdzie kierowcy starają się znaleźć różne sposoby na uniknięcie opłat. Jedną z metod, która zyskuje na popularności, jest tzw. przycisk "zero" w parkometrze. Umożliwia on uzyskanie biletu, który nominalnie powinien być używany tylko w sytuacjach, gdy opłata za postój jest minimalna lub zerowa, np. gdy potrzebujemy na moment wyskoczyć do sklepu. 

W praktyce kierowcy odkryli, że parkometr pozwala na wydrukowanie biletu zerowego, który może służyć jako dowód zapłaty w przypadku kontroli. Choć bilet ten zwykle wskazuje na krótki okres darmowego parkowania, niektórzy kierowcy nadużywają go, wracając regularnie do parkometru, aby pobrać kolejny taki bilet. W efekcie przedłużają postój bez ponoszenia kosztów.

Skala zjawiska tylko potwierdza, że kierowcy w Polsce nie chcą płacić za krótkotrwałe parkowanie. Przykładowo w warszawskiej Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego minimalna opłata wynosi 50 groszy za 10 minut postoju. Problem można by było rozwiązać dość łatwo, wprowadzając rozwiązanie funkcjonujące m.in. w Niemczech. W tamtejszych parkometrach istnieje guzik "Brötchen-Taste" (przycisk "bułka") umożliwiający wydrukowanie darmowego 20-minutowego biletu, aby kierowca mógł wyskoczyć po zakupy pieczywa czy odebrać przesyłkę w paczkomacie.

Polak skazany na kombinowanie? 

Podobny system funkcjonuje m.in. w Szczecinie i Bytomiu, lecz w większości polskich aglomeracjach bilet "zero" nie istnieje. Kierowcy muszą zatem liczyć się z koniecznością wnoszenia opłat, nawet jeśli potrzebują zapakować tylko na kilka minut. Co więcej, w dużych miastach coraz częściej pojawiają się strefy o podwyższonych opłatach, co dodatkowo utrudnia szybkie i tanie parkowanie.

Wprowadzenie biletu zerowego w Polsce wciąż napotyka na różne przeszkody. Jedną z nich jest obawa władz miejskich o spadek wpływów z opłat parkingowych, które stanowią istotną część budżetu wielu miast. Kolejnym argumentem jest przekonanie, że darmowy bilet mógłby prowadzić do nadużyć, np. poprzez wielokrotne pobieranie biletu zerowego w ciągu dnia. Jednak przeciwnicy takiego podejścia wskazują, że bilet zerowy mógłby znacznie poprawić komfort życia mieszkańców i zwiększyć rotację miejsc parkingowych.

Radio ZET, gazeta.pl

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.