Dramat młodej gwiazdy naszej siatkarskiej ligi. Razem z rodziną stracili wszystko

Na początku najbardziej gorąco było... na trybunach!

A Legia? Zespół Goncalo Feio gra niezwykle nierówno. W dwóch ostatnich spotkaniach, które odbyły się w stolicy, najpierw ekipa z Łazienkowskiej rozgromiła Motor 5:2, a potem przegrał 0:1 z Rakowem. To w tym spotkaniu kontuzji doznał jeden z najlepszych ostatnio graczy Legii, czyli Sergio Barcia. Hiszpana w Szczecinie zabrakło.

Mecz nie mógł się rozpocząć dokładnie o godzinie 20:30. Wszystko za sprawą racowiska, które odpalili kibice. Po kilku minutach zrobiło się na stadionie Pogoni na tyle widno, że w końcu sędzia Wojciech Myć mógł zagwizdać po raz pierwszy.

Wszyscy mówią o tym zdjęciu Jordana! Fani zwrócili uwagę na jeden szokujący szczegół. Też to widzisz?

Fatalna pierwsza połowa Legii Warszawa

Już w trzeciej minucie idealne dośrodkowanie Kamila Grosickiego i Eftimis Kuluris minimalnie posłał piłkę obok słupka "świątyni" Kacpra Tobiasza. Grecki napastnik ponownie doszedł do idealnej sytuacji w 26. minucie, ale może wystraszył się szarżującego prosto na niego Rafała Augustyniaka i tym razem posłał futbolówkę delikatnie nad poprzeczką bramki gości.

Małym podsumowaniem ofensywnych dokonań gości było dośrodkowanie w 43. minucie Rubena Vinagre. Portugalczyk starał się dokręcać piłkę do bramki Valentina Cojocaru, ale zrobił to tak nieudolnie, że futbolówka wyszła… na aut! Kilka minut później sędzia zakończył pierwszą połowę. Legia przez pierwsze 45. minut bez ani jednego strzału.

Niewiarygodne! Żona wielkiej gwiazdy futbolu zajmowała się... zmarłymi!

Druga połowa to popis Pogoni Szczecin!

Drugą połowę gospodarze rozpoczęli od dobrej sytuacji Wahana Biczachcziana. Jednak jego strzał w ostatniej chwili delikatnie zablokował Artur Jędrzejczyk. Legia dalej mądrze się broniła, no i coraz częściej śmiało także atakowała.

W 55. minucie Bartosz Kapustka w końcu miał trochę wolnego miejsca w polu karnym gospodarzy i potężnie uderzył na krótki słupek. Cojocaru był na posterunku i wybił piłkę na rzut rożny (z kornera nic nie wyszło). Pięć minut później Jędrzejczyk był bliski pokonania rumuńskiego bramkarza "Portowców". Dalej jednak było 0:0.

Kiedy wydawało się, że to goście powoli przejmują inicjatywę, wystarczyła jedna akcja gospodarzy i było 1:0. Alex Gorgon w 67. minucie świetnie uderzył z 20 metrów i pokonał rozpaczliwie interweniującego Tobiasza!

Na dwa do zera w 76. minucie mógł podwyższyć Grosicki, ale tym razem górą był bramkarz Legii. Podobnie było kilka chwil później, kiedy Tobiasz wybronił strzał Kurzawy.

W 82. minucie Borges koszmarnie wyciął Urbańskiego i miał szczęście, że po tym zagraniu zobaczył tylko żółtą kartkę.

Legia do końca walczyła i wierzyła w wyrównanie (m.in. akcja Vinagre). Nic z tego jednak nie wyszło. Na dodatek w doliczonym czasie gry doszło do małej bijatyki na murawie. Posypały się żółte kartki!

Pogoń wygrała piąty meczu na własnym stadionie i zrównała się z drugą w tabeli Cracovią. A ekipa Feio? To już pewne - zespół z Warszawy nie obroni czwartej pozycji.

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Krzysztof Cichomski / newspix.pl

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.