Katem Korony okazał się Leonardo Rocha. Dwumetrowiec z Portugalii strzelił trzy gole i sprawił, że odwieczni rywale, marzyli tylko o tym, żeby jak najszybciej zapakować się do autokaru i wrócić do Kielc.

Demolka rozpoczęła się w 7. minucie. Wtedy rozgrywający świetne zawody Jan Grzesik przelobował obrońców gości. Skaczący do piłki Rocha, został poturbowany przez bramkarza Korony Xaviera Dziekońskiego, ale zanim upadł, wpakował piłkę do siatki.

Pięć minut później było już 2:0. Tym razem w polu karnym kielczan najwięcej przytomności umysłu zachował Peglow. Brazylijczyk najpierw skiksował, ale potem najszybciej dopadł do piłki i już się nie pomylił.

"Nie wyszliśmy z szatni"

— Ja i nasz ostatni obrońca Pau przy pierwszym golu powinniśmy zachować się lepiej. Zgadza się, w pierwszej połowie wyglądaliśmy, jakbyśmy zostali w szatni. Nie stworzyliśmy żadnej groźnej sytuacji pod bramką Radomiaka. Ale mamy jeszcze 45. minut. Piłka nie takie rzeczy widziała— pocieszał i siebie i kieleckich kibiców bramkarz Korony Xavier Dziekoński w trakcie telewizyjnego wywiadu w przerwie spotkania.

Radomiak gra z Koroną. Warchoły kontra Scyzoryki. Wojna przez miedzę bez szans na pokój

Lech na dwa dni przed meczem ze Śląskiem pochwalił się rewelacyjnym wynikiem!

Hat-trick dla trenera

Tyle że w tym przypadku słowa młodego golkipera nijak się miały do boiskowej rzeczywistości. Znów w roli głównej wystąpił Rocha, który strzelił kolejne dwie bramki i tym samym skompletował pierwszego hat-tricka w barwach Radomiaka. Leo jest nie tylko najlepszym strzelcem "Zielonych", ale w ogóle całej ligi. Ma na koncie dziewięć trafień, o cztery gole zdobyte więcej od drugiego w klasyfikacji Mikaela Ishaka z Lecha Poznań.

Po lokalnej "świętej wojnie" szeroko mógł się uśmiechnąć trener Radomiaka Bruno Baltazar. Po ubiegłotygodniowej porażce w Gdańsku z Lechią (0:1) mówiło się, że jeśli jego drużyna nie pokona Korony, to wówczas szkoleniowiec... będzie miał kłopoty. Na meczach Radomiaka często bywa m.in. Piotr Stokowiec, który w kuluarach był wymieniany jako jeden z ewentualnych kandydatów do zastąpienia Portugalczyka. Po piątkowym 4:0 Baltazar może już spać spokojnie. Tym bardziej że współpracę z Bruno Baltazarem bardzo cenią sobie zawodnicy "Zielonych".

Łukasz Laskowski / Pressfocus

Piłkarze Radomiaka byli w piatek o dwie klasy lepsi od graczy Korony.

Marcin Solarz / FOTOPYK

Leo Rocha w 7. minucie został znokautowany przez bramkarza Korony. Wcześniej zdążył jednak wpakować piłkę do bramki gości.

Łukasz Laskowski / Pressfocus

W meczach Radomiaka z Koroną nigdy nie brakowało walki.

IGOR JAKUBOWSKI / newspix.pl

Leo Rocha ( w środku) strzelił Koronie trzy gole.

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.