Zarobki w Polsce. GUS podał dane za sierpień 2024

„W sierpniu 2024 roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw spadło nominalnie w stosunku do lipca 2024 roku o 1,1 procent. Spadek wynagrodzeń jest efektem zmniejszenia skali wypłat, które miały miejsce w poprzednim miesiącu m.in. premii i nagród w tym motywacyjnych, kwartalnych i półrocznych, jubileuszowych, a także odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń)” - podał GUS.

Główny Urząd Statystyczny poinformował w czwartek, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu 2024 roku wyniosło 8189,74 zł, co oznacza wzrost o 11,1 procent Zatrudnienie w tym sektorze rdr spadło o 0,5 procent rdr. Analitycy ING Banku Śląskiego zwrócili uwagę, że od początku roku tempo wzrostu płac w przedsiębiorstwach hamuje, ale pozostaje dwucyfrowe.

Wzrost płac powinien wyhamować do jednocyfrowych poziomów w 2025 roku, ale najprawdopodobniej pozostanie wyraźnie wyższy od inflacji - prognozują analitycy ING Banku Śląskiego Rafał Benecki i Piotr Popławski w komentarzu do danych GUS. Dodali, że w podziale na branże wzrost płac jest relatywnie słaby w branży transportowej, która - jak ocenili - prawdopodobnie odczuwa skutki słabej koniunktury w m.in. w europejskim przemyśle.

„Relatywnie mocno wypadają natomiast branże powiązane z budownictwem, które mimo bardzo słabej sytuacji bieżącej, prawdopodobnie nadal korzystają z wysokich marż realizowanych przez wiele firm z tego sektora oraz efektów domykania projektów infrastrukturalnych pod koniec 2023, jak i skokowego wzrostu popytu na mieszkania na przełomie 2023-24” - poinformowali analitycy. Ich zdaniem wzrost płac powinien wyhamować do jednocyfrowych poziomów w 2025 roku z uwagi na mniejszą presję ze strony inflacji, pogorszenie wyników finansowych przedsiębiorstw i niższą niż w ostatnich dwóch podwyżkę płacy minimalnej. "Najprawdopodobniej pozostanie jednak wyraźnie wyższy od inflacji" - prognozują Rafał Benecki i Piotr Popławski.

Odnosząc się do wyliczeń GUS ws. spadku przeciętnego zatrudnienia w przedsiębiorstwach analitycy ING wskazali, że oznacza to relatywnie wysoki ubytek około 20 tys. etatów w skali miesiąca. W ich opinii wpływ na to mogły mieć m.in. zapowiadane w mediach zwolnienia w dużych międzynarodowych firmach. „Zatrudnienie spada od początku, ale informacje napływające z rynku pracy (oferty, liczba wakatów, badania popytu) sugerują, że popyt na pracę zaczyna się stabilizować i powinien się stopniowo odbudowywać w kolejnych miesiącach” - poinformowali analitycy.

Źródło: Radio ZET/GUS/PAP

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.