Dlaczego Tande kończy karierę?

Daniel-Andre Tande przez lata był jednym z najlepszych skoczków narciarskich na świecie. W swoim dorobku ma m.in. złoty medal olimpijski w konkursie drużynowym w Pjongczangu, cztery tytuły mistrza świata w lotach narciarskich, w tym jeden indywidualny z 2018 roku i 3. miejsce w Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2016/2017. Dwa razy stawał na najniższym stopniu podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (2017, 2018).

Norwega nie omijały jednak kontuzje. W 2021 roku cały świat skoków narciarskich wstrzymał oddech, gdy w serii próbnej przed konkursami w Planicy zawodnik z dużej wysokości runął na zeskok. W szpitalu lekarze musieli wprowadzić go w stan śpiączki farmakologicznej. Właśnie ten upadek był główną przyczyną zakończenia kariery przez 30-latka z Narwiku.

- Zdałem sobie sprawę z tego, że otarłem się o śmierć - tłumaczył Daniel-Andre. - Po tym upadku pojawiła się bariera psychiczna. Udawało mi się ją wielokrotnie pokonać, lecz powracała coraz silniej. [...] Strach okazał się silniejszy niż radość z uprawiania tej dyscypliny, która była całym moim życiem - dodał.

Kamil Stoch zareagował na decyzję Tande

Wiadomość o zakończeniu kariery przez lubianego w środowisku skoczka szybko dotarła do jego kolegów z Pucharu Świata - tych obecnych, ale też byłych. Zareagowali m.in. Gregor Schlierenzauer, Andreas Wellinger, Naoki Nakamura, Halvor Egner Granerud czy Manuel Fettner. Piękny wpis zamieścił też Kamil Stoch.

"Rywalizacja z Tobą była zaszczytem. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. Trzymaj się, czerwony bracie" - napisał trzykrotny mistrz olimpijski, nawiązując tym samym do... piłkarskich sympatii. Polaka i Norwega łączy bowiem miłość do drużyny Liverpoolu.

Daniel-Andre Tande jest kolejnym skoczkiem, który postanowił odłożyć narty przed sezonem 2024/2025. Dobę wcześniej podobną decyzję ogłosił reprezentant Polski, Klemens Murańka. W jego przypadku największy wpływ na tę decyzję miały kontuzja biodra i nieustanne problemy z utrzymaniem wagi.

Źródło: Radio ZET/Eurosport

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.