Powódź 2024 a egzamin lekarski

„Młodzi ludzie, którzy poświęcili lata na naukę, by w przyszłości ratować życie innych, teraz sami walczą o przetrwanie” – piszą Powodzianie i Powodzianki w liście do redakcji RadioZET.pl. „Wśród nich są osoby, które straciły swoje domy, są odcięte od świata, bez jakiejkolwiek łączności – bez prądu, wody, internetu. Niektórzy z nich do tej pory nie otrzymali żadnej pomocy, a zniszczona infrastruktura drogowa i kolejowa uniemożliwia im wydostanie się z terenów objętych powodzią. (…) Ci ludzie nie mają jak bezpiecznie dotrzeć na egzamin, ze względu na zerwane drogi, trakcje kolejowe, a obecnie ich codzienność to walka o przetrwanie. Tracą dorobek całego życia, a ich najbliżsi walczą z żywiołem o ocalenie resztek dobytku. Wielu z nich jest zaangażowanych w akcje ratunkowe, ratując życie i zdrowie innych, mimo że ich własne życie legło w gruzach” – czytamy.

O możliwość przesunięcia terminu Lekarskiego Egzaminu Końcowego (LEK) i protokół dla osób, które z powodu sytuacji awaryjnej nie stawią się na egzamin, zapytaliśmy organizatora – Centrum Egzaminów Medycznych (CEM).

Dyrektor CEM prof. dr hab. n. praw. Rafał Kubiak:

„Decyzję o relokacji osób zdających we Wrocławiu podjęliśmy we wtorek, po konsultacji z lokalnymi władzami – Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim oraz sztabem kryzysowym z Wrocławia – oraz Ministerstwem Zdrowia. Próbowaliśmy te osoby przenieść do najbliższych lokalizacji – udało nam się znaleźć sale w Aglomeracji Śląskiej oraz Gorzowie, natomiast część z grupy ok. 1000 osób, które miały zdawać we Wrocławiu, musieliśmy relokować do Warszawy, a ok. 300 osób zostało skierowane do Lublina. Nie ma możliwości przesunięcia terminu egzaminu z dwóch powodów. Po pierwsze: przepisy na to nie pozwalają – przesunięcie mogłoby nastąpić wyłącznie w drodze decyzji Ministra Zdrowia i tylko wtedy jeśli wystąpiłoby zagrożenie epidemiczne. To są przepisy, które zostały po pandemii. Ustawodawca nie przewidział możliwości przesuwania terminu ze względu na klęskę żywiołową. Druga kwestia jest taka, że ten egzamin w skali kraju zdaje ok. 10 tys. osób. Gdybyśmy mieli przesunąć ten termin, musielibyśmy zrobić to dla wszystkich zdających (przepisy wymagają bowiem, żeby egzamin składali wszyscy zdający jednocześnie). Nie możemy przenieść tego terminu, tym bardziej że wynik, który zdający uzyskują na egzaminie, jest podstawowym kryterium do rozpoczęcia szkolenia specjalizacyjnego. A to postępowanie rozpoczyna się 1 października. Musimy zatem ustalić wyniki do tej daty, czyli de facto w przyszłym tygodniu. Natomiast Ustawa dopuszcza wielokrotne przystępowanie do egzaminu (nie ma żadnych limitów czasowych lub liczbowych), więc jeśli ktoś nie przystąpi teraz, to będzie mógł przystąpić w kolejnym terminie, czyli w lutym. Co więcej, jeśli ktoś pierwszy raz miał przystąpić do egzaminu, a do niego nie przystąpi, to następny termin będzie miał darmowy – to też wynika z Ustawy”.

Źródło: Radio ZET

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.