Mistrz olimpijski zakończył karierę skoczka narciarskiego przez strach. "To było dla niego trudne"

Czytaj więcej: PŚ w skokach. Koszmarny upadek w Planicy. Daniel Andre Tande w szpitalu

Tande już w kolejnym sezonie wrócił do skakania, ale to nie było to samo. – Ciało nie komunikowało się z głową i sztywniało tuż przed skokiem. Strach okazał się silniejszy niż radość z uprawiania tej dyscypliny, która była do dzisiaj całym moim życiem – powiedział Tande podczas oficjalnego pożegnania w środę.

Czytaj więcej na ten temat: Daniel Andre Tande zakończył karierę "Strach okazał się silniejszy niż radość"

Skoki narciarskie. Tande zadzwonił do Stoeckla. "Uważam, że to dobra decyzja"

O to, jak to wyglądało od środka, zapytaliśmy Alexandra Stoeckla, który jeszcze do niedawna był jego trenerem w norweskiej kadrze.

— Kilka tygodni temu Daniel zadzwonił do mnie, aby poinformować mnie o swojej decyzji. Naprawdę ją rozumiem — przekonuje Norweg, który został w czwartek zaprezentowany jako nowy dyrektor sportowy ds. skoków i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim.

— Myślę, że Andre próbował dać z siebie wszystko i to naprawdę imponujące, że wrócił po tym ciężkim upadku w Planicy i próbował skakać ponownie, nawet uczestnicząc w mistrzostwach świata w lotach narciarskich w zeszłym roku. Jednak miałem wrażenie, że kosztowało go to wiele wysiłku, aby być ofensywnym na progu, ponieważ było to dla niego trudne — dodaje Stoeckl.

Chwile grozy podczas skoku Kubackiego! Za nami prolog w Wiśle [WIDEO]

Czy Tande zwierzał się ze swoich wątpliwości? — Nie mówił o tym zbyt wiele, ale rozmawiał z kilkoma naszymi trenerami i personelem. Wiedzieliśmy o tym, ale ostatecznie to zawsze decyzja zawodnika, czy chce skakać — zaznacza jego były trener w norweskiej kadrze.

— Uważam, że to była bardzo dobra decyzja, aby zakończyć karierę. Mam wrażenie, że czuje się z tym dobrze, znalazł dobre zakończenie i miał fantastyczną karierę. Życzę mu wszystkiego najlepszego na przyszłość i jestem pewien, że znajdzie coś, co będzie dla niego równie motywujące — podsumowuje Stoeckl.

- / EXPA Pictures

Daniel-Andre Tande zakończył karierę w wieku zaledwie 30 lat.

Tadeusz Mieczyński / newspix.pl

Jak sam mówi, głównym powodem był strach.

Tadeusz Mieczyński / newspix.pl

Pojawił się on po fatalnym upadku w Planicy w 2021 r.

Tadeusz Mieczyński / newspix.pl

Alexander Stoeckl w rozmowie z "Faktem" mówi o kulisach decyzji norweskiego byłego mistrza olimpijskiego.

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.