Ostatnie dziesięciolecia pokazały, że wzrost gospodarczy Stanów Zjednoczonych jest mniej więcej dwukrotnie wyższy niż w Europie. Na początku tego stulecia gospodarka europejska przewyższała amerykańską pod względem wielkości. W roku 2008, w czasie kryzysu finansowego, PKB Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych były porównywalne, jednak od tego momentu różnica między nimi zaczęła się powiększać. Strefa euro zwiększyła swoje PKB jedynie o 6%, podczas gdy w tym samym okresie gospodarka USA urosła o 82%. Podczas gdy gospodarki innych części świata dynamicznie się rozwijały przez ostatnie kilkanaście lat, Europa stanęła w miejscu. Obecnie gospodarka USA jest o 8,6 biliona dolarów większa niż gospodarka Unii Europejskiej; jeśli chodzi o PKB na mieszkańca, Stany Zjednoczone wyprzedzają Unię ponad dwukrotnie. Ponieważ populacje wielu krajów Unii Europejskiej się kurczą, a wskaźniki urodzeń są niższe niż w USA, przepaść w PKB na osobę między UE a USA staje się coraz bardziej uderzająca i można spodziewać się, że różnica ta będzie się pogłębiać.

Obecnie, na podstawie danych statystycznych, sytuacja gospodarcza Stanów Zjednoczonych wygląda dobrze, bezrobocie osiągnęło historycznie niski poziom, a walka z inflacją wydaje się na dobrej drodze. Z kolei sytuacja gospodarcza Europy jest znacznie bardziej skomplikowana. Najsilniejsza gospodarka na kontynencie, Niemcy, zdaje się być w recesji, a inflacja pozostaje na wysokim poziomie. Francja zaskakująco popadła w stagnację gospodarczą...

Istnieją różne opinie, które sugerują, że porównanie gospodarek USA i Europy jest w dużej mierze wynikiem zmian kursów walutowych, co może wprowadzać w błąd. Poza tym, że obecne kursy walutowe mogą nie być odpowiednim wskaźnikiem, warto zauważyć, że pod względem zabezpieczeń społecznych oraz równowagi między pracą a życiem prywatnym Europa wyprzedza Stany Zjednoczone. Chociaż gospodarka USA jest bardziej dynamiczna, to Europejczycy żyją pod mniejszą presją i są bardziej zrelaksowani, a ich system opieki zdrowotnej, obejmujący niemal całą Europę, jest znacznie lepszy niż ten w USA. Różne argumenty mają swoje uzasadnienie i zawsze będą istniały różnice zdań. Problem w tym, że jeśli Europa nie wyjdzie z długotrwałej stagnacji gospodarczej, sytuacja się pogorszy, a twierdzenie o lepszej jakości życia w Europie może stracić na sile.

Szczególnie niepokojąca jest sytuacja w sektorze przemysłowym Europy, który od blisko dwóch lat zmaga się z konsekwencjami konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Bezpieczeństwo energetyczne kontynentu zostało poważnie naruszone, polityka energetyczna obfituje w luki, a przedsiębiorstwa coraz częściej przenoszą się poza Europę. Tradycyjna przewaga przemysłowa jest osłabiana przez międzynarodową konkurencję, a przyszłość niektórych branż wydaje się wyjątkowo ponura, co zmusza Europę do zwracania się w stronę protekcjonizmu handlowego.

Jak wyjaśnić rozbieżność gospodarcza między USA a Europą.

Europa to zróżnicowany system gospodarczy, który obejmuje zarówno wysoko rozwiniętą gospodarkę Europy Zachodniej, jak i dynamicznie rozwijające się gospodarki Europy Środkowo-Wschodniej. W ciągu ostatnich 20 lat gospodarki nowych członków z Europy Środkowo-Wschodniej, takie jak Polska, rosły szybciej niż gospodarki Europy Zachodniej. Wzrost gospodarczy Polski można postrzegać jako „wschód dogania zachód” w obrębie Europy, podczas gdy Europa Zachodnia stopniowo traci zdolność do powielania swoich sukcesów. Niemniej jednak rozwój gospodarczy Europy Środkowo-Wschodniej nie wykazuje wystarczającej innowacyjności, głównie powielając model zachodnioeuropejski, co sprawia, że ogólna dynamika gospodarcza Unii Europejskiej jest ograniczona.

Wzrost wydajności jest kluczowym czynnikiem wzrostu gospodarczego. Chociaż od początku nowego tysiąclecia wzrost wydajności w Europie wynika głównie z pogłębienia kapitału, czyli zwiększenia ilości kapitału przypadającego na pracownika, to całkowita produktywność czynników produkcji (TFP) w UE osiągnęła szczyt w latach 90. XX wieku, a następnie zaczęła spadać. W tym samym czasie TFP w USA rosła, a tempo wzrostu wydajności w Stanach Zjednoczonych znacznie przewyższyło europejskie. Ta różnica w wydajności stanowi kluczową przyczynę rosnącej przepaści gospodarczej między USA a Europą.

Co ważne, spowolnienie wzrostu wydajności w Europie nie wynika z istotnych zmian strukturalnych w gospodarce. Sektor usług od dłuższego czasu odgrywa większą rolę w tworzeniu produktu krajowego brutto (PKB) Europy, pozytywnie wpływając na zatrudnienie i przyczyniając się do wzrostu wydajności. Problemem jest jednak brak wystarczającego wzrostu wydajności wewnątrz poszczególnych sektorów gospodarki, zwłaszcza w przemyśle wytwórczym, gdzie od dłuższego czasu obserwuje się ogólną tendencję do spowolnienia wydajności.

Wzrost produktywności ma kluczowe znaczenie dla utrzymującego się wzrostu gospodarczego. Jest on częściowo napędzany przez wyższe nakłady na badania i rozwój, innowacje technologiczne oraz wzrost tempa inwestycji. Ogólnie rzecz biorąc, większy wpływ na trend wzrostu gospodarczego mają osoby, firmy oraz rynki, które wdrażają nowe technologie, produkty i modele biznesowe.

 

Od czasu globalnego kryzysu finansowego w 2008 roku kierunki polityki w Europie i Stanach Zjednoczonych wyraźnie się rozeszły, co doprowadziło do coraz większej różnicy w ich gospodarkach.

Europa po kryzysie przyjęła politykę oszczędnościową, co spowodowało bezprecedensowe zmniejszenie poziomu inwestycji. Obecnie poziom inwestycji publicznych w strefie euro (w stosunku do PKB) jest niższy niż w jakiejkolwiek innej rozwiniętej gospodarce lub grupie gospodarczej. W trudnych czasach gospodarczych najsłabsze grupy społeczne stają się jeszcze bardziej zagrożone z powodu zmniejszenia wsparcia rządowego, a polityka oszczędnościowa dodatkowo ograniczyła ekspansję inwestycyjną.

Z kolei w Stanach Zjednoczonych zastosowano politykę luzowania ilościowego w odpowiedzi na kryzys finansowy, co mimo pewnych skutków ubocznych pozwoliło na długoterminową ekspansję gospodarczą i historycznie bezprecedensowy boom na amerykańskiej giełdzie. W przeciwieństwie do tego Europa zmniejszyła wydatki publiczne, gdy spadły wydatki prywatne, co jeszcze bardziej przyspieszyło spadek dochodów i zaostrzyło efekty gospodarcze oszczędności.

Od 2008 roku prywatna konsumpcja w Unii Europejskiej stale spada i obecnie znajduje się na historycznie najniższym poziomie, podczas gdy w USA prywatna konsumpcja rośnie i osiągnęła historyczne maksimum. Wzrost prywatnej konsumpcji w USA pokazuje, że gospodarstwa domowe i osoby indywidualne mają więcej dochodu do dyspozycji i są pewne swojej sytuacji finansowej. Rosnący poziom zadłużenia zwiększył popyt na towary i usługi, co napędza wzrost gospodarczy USA. Z kolei niski poziom wydatków gospodarstw domowych i niekorzystne prognozy demograficzne w Europie powodują, że konsumpcja w Europie pozostaje niska. Relatywnie rzecz biorąc, popyt na rynku północnoamerykańskim jest wysoki, a udział w globalnej sprzedaży na tym rynku, zarówno firm takich jak Procter & Gamble, jak i luksusowych gigantów jak LVMH, stale rośnie. W rezultacie europejskie firmy patrzą z mniejszym optymizmem na rynek europejski i coraz częściej dążą do zaspokojenia bardziej odpornego popytu na rynkach międzynarodowych.

 

Innowacyjność Europy jest niewystarczająca, co hamuje jej wzrost gospodarczy. 

W 1990 roku Europa produkowała 44% półprzewodników na świecie, obecnie produkuje jedynie 9%, podczas gdy USA odpowiadają za 12%, a Chiny za ponad 15%. Technologie takie jak baterie do energii odnawialnej, sztuczna inteligencja i cyfrowe innowacje, które napędzają wzrost gospodarczy i innowacje biznesowe, stopniowo oddalają się od Europy. Politycznie Europa zdaje się skłaniać ku zielonej energii, jednak jej inwestycje w technologie związane z zieloną energią są rozczarowujące i nie przyczyniają się znacząco do rozwoju gospodarczego. To sprawia, że europejskie postulaty dotyczące zielonej energii wydają się bardziej ideologiczne niż realnie ekonomiczne. Ostatnio Europa znalazła się w trudnej sytuacji, zmuszona do cofnięcia się lub nawet rezygnacji z niektórych celów dotyczących neutralności węglowej.

W rzeczywistości, jeśli chodzi o nowe technologie i zaawansowane technologie, USA wyprzedzają Europę. Przykładowo, w dziedzinie komputerów i sztucznej inteligencji USA posiada więcej patentów niż Europa, co sprawia, że nowa gospodarka amerykańska jest silniejsza. Również inwestycje w badania i rozwój w USA są znacznie większe niż w Europie. Badania pokazują, że pod względem wydatków na badania i rozwój oraz wynikającej z tego rentowności firm, USA pozostawiają Europę daleko w tyle. Przepaść technologiczna między Europą a USA jest ogromna i prawdopodobnie będzie się powiększać.

Z raportu McKinsey wynika, że w latach 2014–2019 europejskie firmy rosły średnio o 40% wolniej niż ich amerykańskie odpowiedniki, a ich wydatki na badania i rozwój zmniejszyły się o 40%. Niemniej jednak Europa nadal posiada tradycyjnie silną pozycję w takich dziedzinach jak technologia materiałów i technologie czystej energii, gdzie przewyższa Stany Zjednoczone. Ponadto, w większości kategorii technologicznych Europa wciąż wyprzedza Chiny. Jednak Chiny i inne kraje rozwijające się w Azji szybko się cyfryzują i przyjmują nowe innowacje technologiczne, co może spowodować, że w nadchodzących latach Europa zostanie daleko w tyle.

Europejskie firmy i populacja starzeją się

Apple, Google, Amazon i inne giganty technologiczne reprezentują globalny wpływ amerykańskich firm, które dominują w kształtowaniu innowacji technologicznych i wpływają na zachowania konsumentów na całym świecie. Ich globalny zasięg ekonomiczny pozwala im na ogromne inwestycje w badania i rozwój, co przyczynia się do postępu w dziedzinach takich jak sztuczna inteligencja, chmura obliczeniowa i handel elektroniczny. W światowych rankingach korporacyjnych amerykańskie firmy są na czołowych miejscach, a tuż za nimi plasują się firmy chińskie. Z kolei globalny wpływ europejskich firm technologicznych, takich jak Mercedes-Benz, BMW, Siemens czy Fiat, maleje, a liczba europejskich gigantów technologicznych jako kluczowych uczestników globalnej gospodarki spada.

Oprócz tego, że wpływ starych europejskich firm maleje, europejska populacja również się starzeje. Średnia długość życia w Europie jest jedną z najwyższych na świecie, wynosząc 80,3 lata, podczas gdy w USA jest to 79 lat, a w Chinach 77 lat. Europejczycy bardziej cenią sobie czas wolny i bezpieczeństwo pracy niż dążenie do wyższych dochodów, co spowalnia wzrost gospodarczy i produktywność.

Oprócz starzejących się firm i starzejącej się populacji, Europa bardzo polega na rynkach zewnętrznych i w znacznym stopniu zależy od międzynarodowych rynków energetycznych. Zależność Europy od eksportu staje się jej słabością, ponieważ eksport stanowi około 50% PKB strefy euro, podczas gdy w USA jest to tylko 10%. Konflikt rosyjsko-ukraiński i kryzys na Morzu Czerwonym dodatkowo zwiększają podatność Europy na wstrząsy ekonomiczne, a wysoka globalna inflacja negatywnie wpływa na konkurencyjność europejskich produktów na rynku międzynarodowym. Z kolei USA są bardziej samowystarczalne energetycznie i zyskują przewagę w handlu międzynarodowym dzięki specjalnej roli dolara.

Jednak w porównaniu do USA, Europa ma swoje atuty, takie jak zrównoważony rozwój. Średnie emisje dwutlenku węgla na osobę w Europie są 2,4 razy niższe niż w USA, a emisje na jednostkę PKB są o 1,8 razy mniejsze. Europa jest również liderem w dziedzinie równości, postępu społecznego i zadowolenia z życia.

W przewidywalnej przyszłości Europa prawdopodobnie utrzyma lub nawet zwiększy swoje przewagi w tych obszarach. Jednak w kwestii priorytetów związanych z rozwojem firm, poprawą innowacyjności i wzmacnianiem przedsiębiorstw, Europa może nadal pozostawać w tyle za USA. Jej słabe punkty mogą się pogłębiać, a niektóre z nich mogą się nawet zaostrzyć. Jak Europa może utrzymać swoją konkurencyjność w dziedzinie biznesu i technologii, przezwyciężyć słabości i ożywić swoją gospodarkę? Wyzwania pozostają, a zadania są ogromne.

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.