Prudnik storpedowany przez powódź

Szkody wyrządzone przez powódź w woj. opolskim dotknęły sport. Kataklizm storpedował też weekendowe rozgrywki piłkarskie na tym terenie. Dramatyczna sytuacja jest w Prudniku, gdzie woda zalała halę oraz przebudowywany stadion. Na razie bezpieczny jest obiekt ekstraklasowych siatkarzy z Nysy.

POWÓDŹ 2024 Sprawdź, gdzie jest teraz najgorzej

- Cała nasza hala jest zalana. Sytuacja jest gorsza niż w 1997 roku. Woda wdarła się z boku do obiektu, z którego korzystamy. Może jest z dwa metry wody. Wszystko będzie trzeba odnawiać, na pewno parkiet - powiedział PAP prezes koszykarskiej Pogoni Prudnik Dariusz Lis.

Stadion w Prudniku zniknął pod wodą

Zwrócił uwagę, że klub obchodzi w tym roku jubileusz 70-lecia. Kilka razy zespół - obecnie rywalizujący w drugiej lidze koszykarzy (trzeci poziom) - był bliski awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej, ale ostatecznie nigdy do tego nie doszło. Przy okazji ligowego meczu z Akademią Koszykówki Stalą II Ostrów Wielkopolski miała się odbyć gala jubileuszowa (28 września). - Teraz nie ma o tym mowy. Nie wiem, gdzie będziemy trenować, rozgrywać mecze - powiedział Lis. Potwierdził on też informacje mediów, m.in. "Faktu", że pod wodą znalazł się stadion w Prudniku, który był modernizowany (całkowity koszt miał wynieść ok. 29 mln złotych).

"Niestety, mimo apeli i szybkich działań, żywioł nie oszczędził nowo budowanego stadionu w Prudniku. Prace nad obiektem ruszyły w lipcu 2023 r., po tym jak gmina Prudnik otrzymała 16 mln zł dofinansowania z Rządowego Funduszu "Polski Ład". Całkowity koszt modernizacji obiektu wynosił około 29 mln zł, a za realizację odpowiadała opolska firma Polbau, znana m.in. z budowy dworca autobusowego w Prudniku" - czytamy na stronie internetowej "Faktu".

Pogarsza się sytuacja powodziowa w Nysie

Poważna sytuacja jest też m.in. w Nysie. W wyniku podwyższonego poziomu wody w Nysie Kłodzkiej w niedzielę wieczorem woda zalewała kolejne ulice miasta. W poniedziałek trwała ewakuacji pacjentów tamtejszego szpitala. Jednak możliwe, że tragedia ominie najważniejsze obiekty sportowe miasta.

Jak zapewniła rzeczniczka prasowa PSG Stali Nysa Aleksandra Głuszek, w hali, gdzie rywalizują ekstraklasowi siatkarze, jest na razie sucho. Z tym obiektem sąsiaduje niedawno przebudowany stadion lidera czwartej ligi opolskiej, Polonii. Co prawda zaplanowany na piątek jej mecz z Victorią Chróścice nie doszedł do skutku, ale była to decyzja odgórna. Opolski Związek Piłki Nożnej przełożył wszystkie mecze weekendowe pojedynki czwartej, jak i niższych lig. Grano jednak w Kluczborku, gdzie w pojedynku trzeciej ligi tamtejszy MKS przegrał z Podlesianką Katowice 0:3 (Odra Opole grała na wyjeździe, przegrała z Polonią Warszawa 0:3). Nie doszedł też do skutku wyjazdowy pojedynek trzecioligowej Stali Brzeg z Unią Turza Śląska. - Sytuacja w mieście jest dynamiczna - szykujemy się na kolejną falę. Drużyna wspiera miasto i swoje rodziny w walce z żywiołem - powiedziała PAP Głuszek.

Dla siatkarzy Stali miniony weekend był bardzo nerwowy. Długo nie wiadomo było, czy uda się przełożyć ich niedzielne, wyjazdowe spotkanie z Asseco Resovią Rzeszów. Ostatecznie drużyna z woj. opolskiego nie musiała wychodzić na parkiet. Jednak gdy w końcu ta decyzja zapadła, to była ona już poza Nysą, a w powrót do tego miasta w niedzielę był bardzo utrudniony. Niedługo potem przełożony został czwartkowy mecz ekstraklasy siatkarzy PSG Stali z PGE GiEK Skrą Bełchatów (awansem z 8. kolejki).

Źródło: Radio ZET/PAP/Rafał Czerkawski

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.