Blake Joseph Groulx nie żyje

Całe Stany Zjednoczone żyją dramatycznymi wydarzeniami, jakie miały miejsce w niedzielę 8 września. Tego dnia odbywał się półmaraton w Minneapolis, podczas którego jeden z biegaczy stracił życie. Serwis "The Minnesota Star Tribune" opisał zdarzenie z udziałem Blake'a Josepha Groulxa. Jak relacjonuje portal biegacz był już w końcowej części półmaratonu, gdy nagle potknął się i uderzył głową o asfalt. Do sytuacji doszło przy Bde Maka Ska Parkway, zlokalizowanego na południe od Lake Street. Na ratunek rzucili się inni biegacze razem z pomocą medyczną. W tej grupie znalazła się też dr Katherine Katzung.

"Starałyśmy się dać mu jak największe szanse na przeżycie. Wyglądał na osobę w dobrej formie fizycznej, nie spodziewalibyśmy się po nim takiego incydentu -  opowiadała. Katzung pomagała Madison Styrlund. Jak tłumaczyła, u Groulxa jeszcze przed upadkiem było widać, że boryka się z pewnymi problemami.

"Po prostu zignorował to i zaczął biec dalej. Nadal go obserwowałyśmy. Minął nas i zaczął biec, jakby próbował pokonać ból - powiedziała. Niedługo potem siostry znów go minęły, oferując mu wodę i sugerując, by usiadł. W tym momencie mężczyzna upadł" - wyjaśniła.

Oczekując na ratowników wykonywano resuscytację krążeniowo-oddechową. Niestety, biegacz zmarł. Jako przyczynę śmierci podano "problemy kardiologiczne, które pojawiły się podczas końcowego odcinka City of Lakes Half Marathon".

Blake Joseph Groulx miał 27 lat. Ukończył Kolegium Rolnictwa i Zasobów Naturalnych na Uinwersytecie Stanu Michigan i pracował jako inżynier opakowań w Minneapolis.

Źródło: Radio ZET/startribune.com

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.