Rozpoczynający się w piątek sezon siatkarskiej PlusLigi zapowiada się niezwykle ciekawie, gdyż najprawdopodobniej już po kilku kolejkach kibice będą mogli obserwować niejako osobne zmagania o mistrzostwo Polski oraz o uniknięcie spadku. Spadną bowiem aż trzy zespoły, ponieważ w kolejnej edycji liga zostanie "okrojona" do czternastu drużyn.

Mocne transfery w PlusLidze

Włodarze PlusLigi ponownie zmienili system rozgrywek w play off. W ćwierćfinałach, do których tradycyjnie awansuje osiem najlepszych drużyn po fazie zasadniczej, a także w półfinałach rywalizacja będzie się toczyć do dwóch wygranych meczów. O medale zmagania będą się toczyć do trzech wygranych. W odróżnieniu do poprzednich sezonów kluby nie będą już walczyć po zakończeniu fazy zasadniczej o miejsca 9-16.

Najgłośniejszym letnim transferem było bez wątpienia pozyskanie przez Bogdankę LUK Lublin jednego z najlepszych siatkarzy globu ostatnich lat, urodzonego na Kubie reprezentanta Polski Wilfredo Leona. Przyjmujący, który zadebiutuje w polskiej lidze, obrał niecodzienny kierunek, bowiem nie dołączył do żadnego z medalistów ostatniej edycji rozgrywek, a do piątej ekipy zeszłego sezonu.

Transfer Wilfredo Leona do naszego klubu to transfer XXI wieku, jeśli chodzi o PLS, czyli jedną z najlepszych lig świata. To pokazuje, że klub zmierza w dobrym kierunku, rozwija się i marzy o coraz bardziej ambitnych planach, nie tylko na ligowym podwórku, ale i w europejskich pucharach

– zaznaczył prezes klubu z Lublina Krzysztof Skubiszewski.

Głośny był także wielki powrót do PlusLigi kapitana reprezentacji Polski Bartosza Kurka. Atakujący dołączył do mierzącej się od zeszłego sezonu z problemami utytułowanej Zaksy Kędzierzyn-Koźle, dziesiątej ekipy ostatnich rozgrywek, w której grał na początku swojej kariery.

Nie ukrywam, wiele się zmieniło w Kędzierzynie-Koźlu przez te kilkanaście lat. Przyznam, że czuję jeszcze większe zainteresowanie mieszkańców siatkówką, zespołem niż to, co zapamiętałem. Teraz kibiców Zaksy można spotkać na każdym kroku

- powiedział urodzony w Wałbrzychu zawodnik.

Mistrz pozostaje faworytem

36-letni MVP mistrzostw świata 2018, a także nowy trener, szkoleniowiec mistrzów olimpijskich z Paryża - Francuzów - Włoch Andrea Giani mają pomóc kędzierzyńskiemu klubowi wrócić do czołówki. Nie będzie to jednak łatwe, bowiem skład nie jest najmocniejszy ze względu na kłopoty finansowe i utratę głównego sponsora - Grupy Azoty.

W sumie w rozpoczynającym się w piątek sezonie w PlusLidze zagra aż dziewiętnastu tegorocznych medalistów olimpijskich - czterech złotych Francuzów, jedenastu srebrnych Polaków i czterech brązowych Amerykanów. Rekordzistą wśród klubów jest pod tym względem Jastrzębski Węgiel, którego barwy reprezentuje pięciu zawodników stojących w sierpniu na podium igrzysk. Czterech jest w Zaksie, po trzech w PGE Projekcie Warszawa i Aluronie CMC Warcie Zawiercie.

ZOBACZ PODOBNE: Dla niego rodzina jest ważniejsza od pieniędzy. Wilfredo Leon postawił dobro dzieci na pierwszym miejscu

Patrząc na składy zespołów, faworytem rozgrywek pozostaje Jastrzębski Węgiel. W walce o medale powinny się także liczyć pozostałe drużyny z czołówki poprzednich rozgrywek - Aluron CMC Warta, PGE Projekt, mocno zmieniona Asseco Resovia Rzeszów czy wzmocniona Leonem Bogdanka LUK Lublin.

Nowy sezon w siatkarskiej PlusLidze rozpocznie się w piątek meczem w Zawierciu, gdzie pojawi się Bogdanką LUK z Leonem w składzie. Pierwsza kolejka zakończy się we wtorek w Częstochowie, gdzie Steam Hemarpol Norwid podejmie Ślepsk Malow Suwałki.

 

 

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.