Ta funkcja pralki tnie koszty prania o połowę

W dobie szalejących cen prądu oszczędzanie energii jest dziś jednym z największych wyzwań dla gospodarstw domowych. Jednym z tych sprzętów, które generują wysokie koszty, jest pralka. W wielu polskich domach urządzenie to pracuje niemal codziennie, niekiedy po kilka razy. Doskonale wiedzą o tym rodzice małych dzieci, w których domach zawsze znajdzie się coś do prania. Producenci sprzętów AGD już od dawna zdają sobie z tego sprawę, szukając coraz nowszych rozwiązań na oszczędzenie prądu i wody.

Jedną z funkcji, o których użytkownicy wciąż zapominają, a która może przynieść znaczne oszczędności, jest prosta funkcja "eco". Obecnie jest ona spotykana już niemal we wszystkich typach pralek i zależnie od marki i modelu pozwala ograniczyć zużycie prądu i wody. Wbrew powszechnej opinii nazwa tego programu nie bierze się od ekologii, a właśnie od... ekonomii, oznaczając taki tryb prania, który zużywa najmniejszą ilość energii elektrycznej oraz wody, a jednocześnie skutecznie pierze średnio zabrudzoną odzież przy zachowaniu oczekiwanych parametrów prania.

Na czym polega tryb prania eco?

Tryb eco lub eko (zależnie od marki) to tryb wybrany przez producenta sprzętu w procesie testowania i produkcji, który — zgodnie z obserwacjami — cechuje się niskim zużyciem wody i prądu przy zachowaniu odpowiednich rezultatów prania. W trybie tym obniżono temperaturę prania przy jednoczesnym wydłużeniu czasu trwania programu. Chodzi o to, by ograniczyć pracę grzałki, bo to ona jest najbardziej energochłonna w całym procesie. Grzałka uruchamia się w pierwszym z trzech etapów prania, czyli praniu właściwym. Ta część pracy pralki odpowiada niemal za 90 procent zużycia energii. Po niej są płukanie oraz wirowanie. Co istotne, pranie właściwe trwa dłużej, ale odbywa się w tej samej porcji wody, więc nie generuje dodatkowego jej zużycia.

Na łamach serwisu chronmyklimat.pl dokonano analizy kilkunastu modeli pralek od różnych producentów i z różnych pułapów cenowych. Autorzy wskazują, że w porównaniu ze standardowymi programami pracy, tryb eco/eko generował zużycie prądu średnio niższe o 38 proc. oraz zużycie wody niższe o ok. 33 proc., co pozwala o ponad połowę zredukować koszty prania.

Dlaczego warto prać w niższych temperaturach?

Pranie w 30, 40 st. C często budzi wśród użytkowników sporo rozterek i pytań o to, czy odzież się "dopierze". Warto jednak mieć na uwadze to, iż eksperci już od dawna zwracają uwagę na to, że warto prać w niższych temperaturach. Nie tylko jest to równie efektywne i oszczędne, ale także pozwala lepiej chronić prane ubrania przed zniszczeniem. Takie cykle prania trwają dłużej, ale ich parametry są tak dobrane, by dawać satysfakcjonujące efekty.

Dobrze też zwracać uwagę na wielkość wsadu. Producenci zaznaczają, że dana pralka ma określoną ładowność. Przeładowywanie bębna skutkować będzie gorszymi rezultatami prania. To samo w odwrotną stronę: jeśli próbujemy skracać pranie, korzystając z przeznaczonych do tego funkcji, to przy pełnej pralce również narażamy się na niedopranie zabrudzeń. Skrócony czas prania przeznaczony jest raczej dla mniejszego załadunku, o czym warto pamiętać.

Jeżeli zależy nam na oszczędności energii i wody, powinniśmy oprócz powyższych wskazówek stosować się także do zasady, że pierzemy wtedy, kiedy pralka jest pełna (ma wielkość wsadu, określoną przez producenta), dzięki czemu zachowamy optymalne efekty bez zwiększania częstotliwości prania.

Źródło: Radio ZET/chronmyklimat.pl/polskiobserwator.de

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.