Bez prądu nie ma zleceń

Jak podaje portal wnp.pl, pracownicy spółki przeżywają dodatkowy lęk o swoje stanowiska pracy. W ciągu dwóch miesięcy z firmą miało się pożegnać ok. 200 osób, a teraz rosną dalsze straty z powody braku możliwości realizacji zamówień.   

"Bez zasilania miała zostać jedna z dwóch hal znajdujących się w Tarnowskich Górach oraz zakład w Dąbrowie Górniczej. Spółka została pozbawiona możliwości realizacji zleceń i zarabiania"

– twierdzą związkowcy, cytowani przez wnp.pl. 

PKP Cargotabor zatrudnia ok. 2400 ludzi, którzy pracują w centrali w Warszawie oraz 16 sekcjach napraw m.in. w Dąbrowie Górniczej, Jaworzynie Śląskiej, Krakowie, Tarnowskich Górach i Zabrzegu Czarnolesiu.

DB kusi wysypem ofert

Co ciekawe, duża część ofert pracy niemieckiego przewoźnika Deutsche Bahn dla fachowców z branży, których wysyp można obserwować w ostatnich dniach, dotyczy m.in. Śląska i Krakowa. 

Jeszcze rok temu - za poprzedniego rządu - PKP Cargo wypracowała 82 mln zł zysku. Obecna władza postawiła „krzyżyk” na Spółce i przeprowadza zwolnienia grupowe ponad 4 tys. osób. A gdzie trwa równolegle rekrutacja pracowników? Do…Deutsche Bahn Cargo. Przypadek? 😡 pic.twitter.com/zOobuwcXOD

— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) August 8, 2024

Związkowcy sami nie są pewni powodów odcięcia od prądu, ale podejrzewają, że to efekt niezapłaconych przez PKP Cargo faktur za inne zlecenia.

Zaplanowane na 7 sierpnia spotkanie związkowców z zarządem zostało przeniesione na przyszły tydzień. 

 

 

 

 

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.