Andrzej Duda nie spotka się z Donaldem Trumpem w Pensylwanii

Nie będzie spotkania Andrzeja Duda z Donaldem Trumpem. Polski prezydent, który przebywa obecnie z wizytą w USA, miał się spotkać z kandydatem Republikanów w listopadowych wyborach prezydenckich (i byłym przywódcą państwa w latach 2017-21), a do rozmów miało dojść w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown w Pensylwanii.

Wydarzenie zostało odwołane z inicjatywy sztabu Trumpa, oficjalnie z powodów bezpieczeństwa, co może mieć związek z niedawną próbą dokonania zamachu na republikańskiego polityka, do której doszło 15 września na polu golfowym na Florydzie. Polska Agencja Prasowa ujawnia jednak dodatkowe kulisy związane ze sprawą. Okazało się, że politycy Partii Demokratycznej informowali w ostatnich dniach ambasadę RP o swym niepokoju związanym z zaplanowanymi rozmowami.

- To może nie byłaby ingerencja w nasze wybory, ale z pewnością byłby to błąd, który pokazałaby wątpliwą ocenę sytuacji prezydenta - powiedział w rozmowie z PAP Tim Kaine, senator Demokratów i były kandydat na wiceprezydenta USA z 2016 roku. Kaine, który w Senacie zasiada w komisji ds. sił zbrojnych, podkreślił, że sojusz z Polską jest dla USA ważny i istotne jest, by miał ponadpartyjne poparcie. - Oczywiście, nie mogę kontrolować niczyjego kalendarza - zaznaczył.

Kulisy odwołania rozmów. "Ludzie byliby oburzeni"

Senator z Wirginii nie był jedynym politykiem partii rządzącej, który w ostatnich dniach krytycznie odniósł się do planów. Jak powiedziało PAP źródło w Kongresie, jeszcze przed odwołaniem obecności Trumpa w sanktuarium maryjnym swoje obawy w listach do ambasady RP w Waszyngtonie przekazało wiele kongresmenów z kluczowych dla losów wyborów stanów, m.in. z Michigan. W listach politycy sugerowali, że wspólny występ Dudy i Trumpa w ważnym dla Polonii miejscu w jednym z najważniejszym ze stanów na niecałe półtora miesiąca przed wyborami zostałby odebrany jako wyraz poparcia dla Trumpa.

Rzeczniczka ambasady Katarzyna Rybka-Iwańska powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że nic nie wie o przekazywanych listach. PAP uzyskała jednak potwierdzenie od jednego z biur kongresmenów, że uwagi takie zostały przekazane w liście. Inny polityk demokratów powiedział z kolei - także PAP - że choć nie wiedział o działaniach swoich kolegów, to "nie dziwi się takiej reakcji".

Nie jestem zaskoczony, że ludzie byliby oburzeni w związku z takim spotkaniem i publicznym występem. To absolutnie sugerowałoby poparcie dla Trumpa i przez wielu byłoby widziane w Waszyngtonie jako problem - polityk Demokratów w rozmowie z PAP

Prezydent Duda powiedział w piątek, że wizyta w sanktuarium w Doylestown na odsłonięciu pomnika Solidarności była planowana od dawna i sugerował, że jej celem nie było spotkanie z Trumpem. - Wiem, że organizatorzy chcieli zaprosić też pana prezydenta Trumpa, ale to tyle, co wiem na ten temat - tłumaczył. Przedstawiciele sztabu Trumpa jeszcze w środę potwierdzali PAP, że kandydat republikanów i prezydent RP "wezmą udział w tym samym wydarzeniu", choć dzień później poinformowali, że plany te są nieaktualne.

B. ambasador USA w Polsce: dobrze, że nie dojdzie do spotkania

Zadowolenie z tego, że do spotkania nie dojdzie wyraził były ambasador USA w Polsce Daniel Fried, który również argumentował, że ze względu na kontekst - walkę o głosy Polonii w kluczowym stanie – wydźwięk byłby jednoznaczny.

- Nie mam nic przeciwko spotkaniu Dudy z Trumpem. Myślę, że dobrze, że się spotkali w marcu. Ale kolejne spotkanie, w takim miejscu, w takim czasie? To byłoby odebrane bardzo jednoznacznie - powiedział wieloletni dyplomata. - Nie wiem, czy administracja Bidena przekazała do Warszawy jakieś sygnały, ale przekaz, jaki poszedłby z tego wydarzenia, byłby mocno niekorzystny dodał.

Źródło: Radio ZET/PAP

Disclaimer: The copyright of this article belongs to the original author. Reposting this article is solely for the purpose of information dissemination and does not constitute any investment advice. If there is any infringement, please contact us immediately. We will make corrections or deletions as necessary. Thank you.